Dzisiejszy dzień był AWESOME ^^
Najważniejszym odkryciem dnia był „Szarańczyn strąkowy” ! To mój materiał na drzewko bonsai oraz główny bohater mojego dzisiejszego szkicu. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Ale o co chodzi …
2 lata temu byłem przez 3 miesiące w Niemczech w Krefeld. Mieszkałem u znajomych z Polski, których dziewczyny są Turczynkami. Więc oczywiście spróbowałem trochę Tureckiej kuchni, i różnych owoców… właśnie wtedy spróbowałem tego dziwnego wyglądającego jak wielka sucha fasola owocu z bardzo twardymi pestkami:
Bardzo twardy wysuszony owoc, dość słodki trochę drewniany, więcej na Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szara%C5%84czyn_str%C4%85kowy
Mimo wszystko bardzo mi smakował, ale wtedy nie interesowałem się jego nazwą, tylko nasionkami. Postanowiłem zabrać te nasionka do Polski i coś z nich wyhodować. Miałem szczęście i wykiełkowało mi kilka nasionek – chyba 5 z 12 które miałem. Gdy już zaczęły rosnąć zastanawiałem się jak to coś się nazywa. Z info o tym owocu zapamiętałem tylko to, że w Turcji używany był jako afrodyzjak – ale to akurat może być całkowita nie prawda ^^ … ponieważ szukałem Tureckich afrodyzjaków i tego tam nie było 😀 chyba ze 2 razy wracałem do tego żeby się dowiedzieć po swojemu co to jest – bezskutecznie.
Aż do dzisiaj ^^ w związku z moją wzmożoną aktywnością ostatnio i szkicowaniem postanowiłem dziś narysować sobie tą roślinkę. Jakoś głupio mi było że rysuję i nie wiem co :-p na szczęście na FB pojawił się mój kolega, którego dziewczyna (obecnie żona) to kupiła! Po około 30 minutach udało mu się z nią skontaktować i już wiedziałem co to jest: „keçi boynuzu” … więc ja „google it” i już widzę że to to ^^
potem Images, i Wikipedia aż w końcu trafiłem na polską nazwę i opis: Szarańczyn strąkowy, drzewo karobowe, karob, ceratonia (Ceratonia siliqua L.) – gatunek zimozielonego drzewa należący do rodziny bobowatych. Występuje dziko i w uprawie w regionie śródziemnomorskim. Strąki nazywane są chlebem świętojańskim.
Taki widok bardzo mnie ucieszył 😀 ponieważ moje drzewka mają już po 2 lata i największe ma około 30-40 cm, średnie z 20cm a najmniejsze 10-15cm. Więc dla mnie to świetny materiał na bonsai – znaczy już urobiony trochę 😀 zobaczymy co z nich będzie za rok ^^
Jeszcze muszę trochę napisać o tym drzewku bo bardzo mnie zainteresowało.
Np. Dawniej nasiona karobu, ze względu na jednolity rozmiar i stałą masę (ok. 200 mg), służyły jako precyzyjna jednostka masy (używane dziś na określenie tej jednostki słowo karat, wywodzi się od greckiego słowa keration oznaczającego właśnie karob).
A tego nie ma w polskim tłumaczeniu na Wiki więc tu dodam bo bardzo mi się to podoba:
The Jewish Talmud features a parable of altruism, commonly known as „Honi and the Carob Tree”, which mentions that a carob tree takes 70 years to bear fruit; meaning that the planter will not benefit from his work, but works in the interest of future generations. In reality, the fruiting age of carob trees varies (see under Cultivation).
Parabola z Talmudu o tym, że drzewo korabu wydaje owoce po 70 latach, dlatego sadzący drzewo nie będzie czerpał z tego korzyści.
Teraz na koniec zdjęcia!
na koniec Instagram jeśli by ktoś chciał ^^