Wczoraj wieczorową porą jeżyk przemykał po moim podwórku 😀
Lubię takie sytuacje gdy mogę coś przed innymi zauważyć ^^ w tym wypadku zauważyłem jeżyka przed ludźmi i zwierzętami 🙂
Ludzi zrozumiem bo siedzieli tyłem :p ale kot leżał sobie na przeciwko 😀 a pies mógł go kątem oka wyhaczyć 😉
Jeżyk mały był i miał dużo kleszczów ;/ to nie fajnie (swoją drogą chyba kleszczom łatwiej się przedzierać przez kolce niż przez sierść). Mimo że był mały i słodki to strasznie śmierdział … śmierdział sam jeżyk, koszulka moja nie śmierdziała, ręce gdy wypuściłem śmierdziały tylko troszeczkę. Nie było mokrych śladów więc nie zostawił nic na mnie :p a tak wyglądał jeżyk ^^
Po zrobieniu zdjęć wyniosłem jeżyka w bezpieczne miejsce… ale spotkałem go jeszcze tego wieczoru wyprowadzając psa i kota 😀
Tym razem pan kot go zobaczył jako pierwszy – jak jeżyk przebiegał ulicę … niestety to była bardzo szybka akcja i zdjęcia z tego nie mam 😉