„You ain’t getting any
Younger, younger, younger
Are you?”
Seinabo Sey – Younger (Kygo Remix)
motyw przewodni dnia 🙂
Niedawno miałem dołek poczułem się stary … ale to nie prawda ^^ ciągle jestem młody i mam mnóstwo planów tylko muszę sobie o tym przypominać. Stary … poprawka dojrzały 🙂
Nawet ostatnio idąc do pracy myślałem o tym jak człowiek się zmienia. Pod wpływem czasu oraz interakcji z innymi wytwarzają się pewne przyzwyczajenia. Zrozumiałem wtedy że faktycznie z wiekiem człowiekowi może być ciężko zmienić swoje nawyki. Wyobraziłem sobie też z jaką irytacją może się to wiązać jeżeli druga osoba łamie rutynę i przerywa wypracowany działający schemat/rutynę.
Pytanie tylko czy takie łamanie jest potrzebne? czy przynosi to korzyść i rozwija? czy raczej burzy w pełni sprawny przynoszący rezultaty schemat na rzecz „chwilowego” szaleństwa?
W pierwszym przypadku to raczej pozytywne zmiany – o ile osoba której schemat jest burzony to dostrzeże oraz uzna że faktycznie to poprawia jakość życia.
W drugim przypadku to zło 😉 oczywiście w zależności od sytuacji oraz ważności zdarzenia a co za tym idzie konsekwencji… już chciałem się dalej rozpisywać ale zrobię to innym razem… bo dobre czy złe … wszystko zależy od interpretacji.
Może jakiś wniosek …
„Cause you know you ain’t getting any
Younger, younger, younger
Are you?”
Trzeba łamać złe schematy rutyny … póki jest się młodym ^^ łatwiej będzie w przyszłości zobaczyć to wszystko z innej perspektywy.